Co robi z nami lęk przed utratą płynności finansowej?

Epidemia koronawirusa od pierwszych dni potęgowała niepewność na rynku pracy. Ci, którzy byli na etapie poszukiwań, znaleźli się w niezwykle trudnej sytuacji – rekrutacje wstrzymano na wiele miesięcy. Ci, którym kończyły się umowy czasowe, niejednokrotnie nie mogli liczyć na ich przedłużenie. Wiele branż musiało wstrzymać swoje działania, co zastopowało przypływ gotówki i uniemożliwiało utrzymanie etatów. Obawy okazały się uzasadnione. Kolejne miesiące pogłębiały kryzys na rynku pracownika. Lęk przed utratą płynności finansowej stał się naszą codziennością. Czy pozostaje to bez wpływu na naszą efektywność w pracy?

Z badań Personnel Service już z końcem 2020 roku (czyli w środku pandemii) co trzeci (dokładnie 36 proc.) młody pracownik (18-24 lat) potrafił wymienić kogoś, kto stracił pracę przez pandemię COVID-19. Ogólnie co czwarta osoba (26 proc.) potrafiła wskazać znajomego zwolnionego z powodu pandemii. W przedziale wiekowym 25–34 wiedzę o kimś, kto stracił pracę z tej przyczyny potwierdzało 27 proc. respondentów.

Dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) pokazują jednoznacznie, że utrata zatrudnienia z powodu koronawirusa dotyka głównie ludzi młodych. W trakcie pandemii bezrobocie wśród osób do 24. roku życia na obszarze OECD wzrosło z ponad 12 proc. do prawie 18 proc. Z problemem niepewności zatrudnienia zmaga się aż 19 proc. społeczeństwa. Niewiele mniejsze obawy mają osoby w wieku od 45 do 54 lat (23 proc.). Bezrobocie jest wysokie także wśród osób po trzydziestce i młodszych czterdziestolatków. W tej grupie wiekowej obawy związane z utratą pracy potwierdza 27 proc. badanych. Najbardziej pewni swojej zawodowej przyszłości są pracownicy powyżej 55. roku życia. Tylko co dziesiąta osoba z tej grupy wiekowej obawia się, że mogłaby zostać zwolniona.

Do czego prowadzi strach przed utratą pracy?

Trudno nie dostrzec, że sytuacja na rynku pracy uległa ogromnym zawirowaniom. Nie dość, że żyjemy w ciągłym lęku o kwestie zdrowotne, nasilonym przez COVID-19, codziennością wielu z nas stała się obawa o przyszłość i możliwą utratę stabilizacji ekonomicznej. Lęk przed utratą pracy i płynności finansowej, czyli zdolności do terminowej spłaty zobowiązań i dokonywania zakupów wedle potrzeby, ma negatywne konsekwencje dla naszego zdrowia i efektywności.
Osoby obawiające się utraty zatrudnienia żyją w permanentnym stresie. To z kolei prowadzi do zmniejszenia poczucia satysfakcji z pracy, spadku efektywności i produktywności, niskiej retencji pracowników i malejącego zaufania do firmy. Podatność na choroby wynika przede wszystkim z niskiej odporności fizycznej i psychicznej, która jest następstwem niezdrowego trybu życia i wysokiego poziomu długotrwałego stresu. W efekcie pracownicy mniej angażują się w swoje obowiązki, częściej korzystają ze zwolnień lekarskich. Życie w ciągłym lęku o zabezpieczenie swoich potrzeb (do czego niezbędna jest płynność finansowa) prowadzi do bólów głowy i problemów ze snem, co zmniejsza efektywność w pracy. Im dłużej utrzymuje się lęk przed utratą pracy, tym bardziej nasilają się objawy psychosomatyczne.

 

Co pracodawca może zrobić dla swojej załogi, by ograniczyć stres?

W pierwszych tygodniach pandemii, po ogłoszeniu lockdownu, pracodawcy musieli się skupić na technicznych aspektach funkcjonowania firm – czyli zagwarantowaniu pracownikom dostępu do służbowego sprzętu. W wielu firmach nie było nawet czasu i możliwości, by porozmawiać o samopoczuciu w obliczu nowej, niepewnej sytuacji. Szczęśliwie z czasem długotrwałe doświadczenie pandemii sprawiło, że w większości firm priorytetem stały się zdrowie i bezpieczeństwo pracowników. Gdy już zapewniliśmy podstawowe kwestie, a wśród benefitów mamy pakiet medyczny, warto pomyśleć, co jeszcze możemy zrobić dla naszych podwładnych.
Często, aby ograniczyć stres pracownika, wystarczyłoby wypłacenie środków za przepracowane dni już w trakcie miesiąca. Każdemu z nas zdarzyły się kiedyś nieoczekiwane wydatki. Prawo do dysponowania swoją wypłatą w czasie rzeczywistym daje aplikacja Flexee. Może warto zaoferować możliwość korzystania z niej swoim pracownikom?

Badania Ernst & Young wskazują, że 80 proc. pracowników jest zainteresowanych korzystaniem z wcześniejszej wypłaty. Użytkownicy aplikacji Flexee sądowodem na to, że właśnie tego potrzebują (co potwierdza 40 tysięcy użytkowników tylko w pierwszym roku działania aplikacji). Pracownicy chętnie wypłacają sobie drobne kwoty co jakiś czas. Wypłatę dostają kilka sekund po kliknięciu: Wypłać!, więc jest to dla nich wygodna opcja. Pokolenie Y ceni elastyczność, którą daje m.in. to rozwiązanie płacowe. Grupą docelową Flexee są ludzie, którzy nie chcą lub nie mogą czekać do wypłaty. Każdemu z nas zdarzają się sytuacje, gdy pieniądze potrzebne są nam natychmiast. Rynek pożyczkowy opiera się właśnie na realizowaniu potrzeb wynikających z nagłych sytuacji i na osobach, które żyją od pierwszego do pierwszego. Pytanie tylko: po co go wspierać? – Zauważyliśmy, że wielu pracowników, zwłaszcza niższego i średniego szczebla, potrzebuje pieniędzy przed końcem miesiąca. Wiadomo, że czasem zdarzają się niespodziewane sytuacje: problemy rodzinne, wypadki, ale też promocje, których nie chcielibyśmy przegapić. Takie osoby muszą się wówczas ratować pożyczkami od rodziny lub wysoko oprocentowanymi chwilówkami. Dlaczego nie mogą mieć wcześniej dostępu do zarobionych pieniędzy? – mówi nam Piotr Kędzierski, CTO Flexee.Takie osoby pozostawione są bez wyboru, a przecież mogą go mieć, bo zarobione przez nie pieniądze fizycznie są u pracodawcy. Z Flexee może korzystać każdy, kto ma pracę. Jedynym warunkiem jest posiadanie wpływów z wynagrodzenia.

Siła firmy tkwi w jednostce

Pracodawcy na całym świecie od miesięcy mierzą się z wyzwaniami nowej rzeczywistości, do których należą nie tylko praca zdalna, ale przede wszystkim niepewność jutra, strach o zdrowie, byt i płynność finansową – te obawy towarzyszą każdemu z nas na co dzień. Dlatego warto dbać o siebie nawzajem, rozmawiać, pomagać sobie w trudnych sytuacjach życiowych i zawodowych. Firmy, które chcą zachować na lata w swoich szeregach kompetentnych i lojalnych pracowników, powinny skupić się na zapewnieniu im jak najlepszych warunków pracy, tak aby mogli się oni odwdzięczyć efektywną pracą. Pamiętajmy, że firmy tworzą powiązani ze sobą ludzie, a kondycja psychiczna najsłabszej jednostki świadczy o kondycji całej firmy.

Dodaj komentarz